EN

17.06.2009 Wersja do druku

Spuść we mnie całe to zło

W tym świecie nie ma grzeszników, choć nie brakuje w nim skazanych na wieczne potępienie - o "Zbombardowanych" w reż. Marka Kality w Teatrze Konsekwentnym w Warszawie pisze Antoni Winch z Nowej Siły Krytycznej.

Jedynie skrzydła łączą współczesne anioły śmierci z tradycyjnymi. Cała reszta, czyli silniki, śmigła, karabiny i bomby to wynalazek stosunkowo niedawny, pewnie mniej subtelny, nie nadający się na uwiecznienie w mitologii, ikonografii, legendzie, ale za to dużo wydajniejszy. Dzień dzisiejszy postawił wszystko na jedną kartę, kartę praktyczności. W związku z tym nawet Apokalipsa podporządkowana została precyzyjnym wyliczeniom, statystyce, danym. Zamknięto ją niczym wściekłego psa w klatkach tabel. Nie oznacza to bynajmniej, że została ujarzmiona. Raz na jakiś czas bestia wychodzi z zamknięcia i zaczyna gryźć. Gdy jej ofiary liczy się już w setkach tysięcy, wraca do swojej klatki. Nie dlatego, że musi, nie dlatego, że ktoś jej karze, ona chce. Bardziej bowiem od zabijania i niszczenia lubi patrzeć na pogorzelisko, które po sobie zostawiła i na ludzi zmuszonych przez nią żyć w zburzonych miastach, ruinach budynków, ale nade wszystko wśród gru

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowa Siła Krytyczna

Autor:

Antoni Winch

Data:

17.06.2009

Wątki tematyczne

Realizacje repertuarowe