"Bracia Karamazow" Fiodora Dostojewskiego w reż. Stanisława Melskiego w Teatrze Polskim we Wrocławiu. Pisze Sylwia Krasnodębska w Gazecie Polskiej codziennie.
Artyści Teatru Polskiego we Wrocławiu z reżyserem Stanisławem Melskim na czele sięgnęli po jedno z najwybitniejszych dzieł światowej literatury - "Braci Karamazow" Fiodora Dostojewskiego. Melski zrobił ze sławnym tekstem Dostojewskiego to, co Dymitrij Karamazow planował z sercem wybranki - otworzył fortecę złotym kluczem. Fortecę, bo "Bracia Karamazow" to dzieło wielkie, kulminacja twórczości rosyjskiego myśliciela. Tu fundamentalne pytania o sens życia, istnienie Boga, wpływ szatana ubrane są w powieść psychologiczną pełną grozy. To bardzo przenikliwa, momentami ironiczna, a chwilami przerażająca w skutkach penetracja zakamarków ludzkiej duszy. Mrocznej duszy. A problematyka zbudowana wokół historii ojcobójstwa, w które zamieszani są synowie zamordowanego, choć pełna niedopowiedzeń i mistyki, mocno jest osadzona w rzeczywistości. A wszystko wokół pytania, czy dzieci mogą odkupić grzechy swoich rodziców... Ciężar fabuły zwiększa dod