Uczestnictwo w kulturze i oddziaływanie sztuki jest małe i będzie jeszcze mniejsze. Spektakl sprzedawany na Grouponie razem z "smakowitym zestawem wędzonych kiełbas" staje się jedną z tych kiełbas - pisze Marzena Sadocha
Poniedziałek 5.02.2013 NIE MA KANONU, SĄ LISTY BESTELLERÓW To, co jest, jest ważniejsze od tego, co było. To, co było, jest tylko ciekawostką i być może kanon "stanowi upostaciowanie idei, wartości i wzorów zachowań oraz symbolizuję daną grupę", być może, ale w stopniu niemającym znaczenia. To, co symbolizuje daną grupę, jest na pierwszej stronie porannej gazety. Tak kultura zjada swój własny ogon. Wtorek 6.02.2013 NIE MA SZTUKI, JEST SZTUKA PROMOCJI Uczestnictwo w kulturze i oddziaływanie sztuki jest małe i będzie jeszcze mniejsze. Spektakl sprzedawany na Grouponie razem z "smakowitym zestawem wędzonych kiełbas" staje się jedną z tych kiełbas. Może czasami smakowitą, ale generalnie bez znaczenia. Sztuka staje się dodatkiem, tak jak plastikowe klapki dołączone latem do kobiecego pisma. Generalnie coś, czego nie chcesz, ale bierzesz, bo jest okazja. W pakiecie można sprzedać wszystko: spektakl, obraz, muzykę poważną. Tylko potrzeby nie mo