EN

11.05.2005 Wersja do druku

Sprawa Teatru Bolszoj - to nie był bojkot?

Organizator polskiej trasy koncertowej Teatru Bolszoj wycofuje się z wersji, że przyczyną odwołania niektórych koncertów jest zwracanie biletów do kas.

W wypowiedzi dla "Rzeczpospolitej" twierdzi, że to nie on rozpowszechnia plotki o oddawaniu biletów. Tymczasem jeszcze wczoraj Wiktor Świtoniak mówił, że to protest społeczeństwa przeciwko formie obchodów rocznicy końca wojny w Moskwie. Świtoniak mówił Radiu Olsztyn, że przekonał się o tym osobiście, przed koncertem "Bolszoja" w Warszawie. Występ teatru został odwołany przez Wiesława Świtoniaka między innymi w olsztyńskiej hali Urania. Okoliczności odwołania spektaklu rzucają inne światło na całą sytuację. Jako przyczynę Świtoniak podał właśnie masowy zwrot biletów w proteście przeciwko uroczystościom w Moskwie. Kierownik Uranii, Wiesław Tomaszewski twierdzi jednak, że żadnych zwrotów nie było, a przyczyną odwołania występu była bardzo słaba sprzedaż. Wiadomo, że występ Teatru Bolszoj w Krakowie został odwołany, ponieważ nie sprzedał się żaden bilet. Z kolei dużym powodzeniem cieszą się one w Białymstoku, sprzed

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Awantura o Teatr Bolszoj - to nie był bojkot?

Źródło:

Materiał nadesłany

www.onet.pl

Data:

11.05.2005

Wątki tematyczne