Twórczość Fiodora Dostojewskiego nieprzerwanie inspiruje teatr - jego wspaniałe powieści psychologiczne są ciągłe przenoszone na scenę. Już w tym roku w Teatrze Telewizji oglądaliśmy adaptację "Idioty", teraz Krzysztof Zaleski proponuje własną wizję "Biesów". Uważa się, że wydarzeniem, które sprowokowało Dostojewskiego do napisania powieści było autentyczne morderstwo studenta Iwanowa dokonane w 1889 roku przez "piątkę Nieczajewa". Ten rosyjski anarchista chciał w ten sposób scementować swoją organizację. Ale "Biesy" mają nie tylko wątek kryminalny. To znakomity, do dziś aktualny opis świata opanowanego przez szaleńców, różnego rodzaju ideologów i pseudoideologów, świata wyrzuconego na margines, świata patologii społecznej, egzystencji pozbawionej wyższych uczuć. "Biesy" miały początkowo jeszcze ostrzejszą wymowę, ale Dostojewski musiał co bardziej drastyczne sceny m.in. spowiedź Stawrogina, łagodzić na polecenie redaktorów i cenzu
Tytuł oryginalny
Sprawa Stawrogina
Źródło:
Materiał nadesłany
Rzeczpospolita nr 8
Data:
10.01.1997