EN

10.01.1997 Wersja do druku

Sprawa Stawrogina

Twórczość Fiodora Dostojewskiego nieprzerwanie inspiruje teatr - jego wspaniałe powieści psychologiczne są ciągłe przenoszone na scenę. Już w tym roku w Teatrze Telewizji oglądaliśmy adaptację "Idioty", teraz Krzysztof Zaleski proponuje własną wizję "Biesów". Uważa się, że wydarzeniem, które sprowokowało Dostojewskiego do napisania powieści było autentyczne morderstwo studenta Iwanowa dokonane w 1889 roku przez "piątkę Nieczajewa". Ten rosyjski anarchista chciał w ten sposób scementować swoją organizację. Ale "Biesy" mają nie tylko wątek kryminalny. To znakomity, do dziś aktualny opis świata opanowanego przez szaleńców, różnego rodzaju ideologów i pseudoideologów, świata wyrzuconego na margines, świata patologii społecznej, egzystencji pozbawionej wyższych uczuć. "Biesy" miały początkowo jeszcze ostrzejszą wymowę, ale Dostojewski musiał co bardziej drastyczne sceny m.in. spowiedź Stawrogina, łagodzić na polecenie redaktorów i cenzu

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Sprawa Stawrogina

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 8

Data:

10.01.1997

Realizacje repertuarowe