Bardzo trudna sprawa. Przegrana ongi przed Trybunałem Rewolucyjnym miasta Paryża, rewidowana potem wielokrotnie i w różnych aspektach przed Trybunałem Historii, nieobca scenie i dramaturgii światowej. Równie trudna, równie złożona sprawa dorobku literackiego Stanisławy Przybyszewskiej, młodo zmarłej (1935), tragicznie żyjącej córki Stanisława Przybyszewskiego (po szczegóły odsyłam Czytelników do cennego artykułu Hanny Partykowej w programie teatralnym). Jeszcze trudniejsza sprawa teatru, jego zadań i możliwości w obliczu tego, z całą pewnością nietuzinkowego dzieła dramaturgii. I najtrudniejsza - sprawa Rewolucji "jako takiej"... Czytany dzisiaj ten ogromnej objętości dramat - czołowy utwór, dzieło życia autorki, w istocie zapomnianej niesłusznie - nie czyni przecież wrażenia wielkiej czy doskonałej literatury. I nie jest nią na pewno. Mieści w sobie chropawość i surowe kontury budowli pomyślanej z niewątpliwym rozmachem, niewykończonej j
Tytuł oryginalny
Sprawa Dantona
Źródło:
Materiał nadesłany
Odra nr 4