Salieri najprawdopodobniej nic złego Mozartowi nie uczynił, a nawet mu sprzyjał, ale Peter Shaffer napisał, że to on właśnie ponosi odpowiedzialność za przedwczesną śmierć genialnego kompozytora. Sztuka nie jest wybitna, ale jest zgrabnie napisana, toteż posłużyła za podstawę scenariusza głośnego filmu Milosza Formana i pamiętnego spektaklu Romana {#os#9830} Polańskiego{/#} w warszawskim Teatrze na Woli z wybitną kreacją Tadeusza {#os#1012} Łomnickiego{/#} w roli Salieriego i pełną uroku rolą Mozarta w wykonaniu samego Polańskiego. Być może pamięć o tym niezwykłym wydarzeniu skusiła Zbigniewa {#os#5967} Brzozę{/#} do zmierzenia się z tym samym tekstem (zwłaszcza że zbliża się dziesiąta rocznica śmierci Łomnickiego). Czasy jednak są inne, konteksty zmienione i miejsce nie to: tradycjonalny ze swej natury tekst Shaffera nie brzmi dobrze w Teatrze Studio, słynącym raczej z poszukiwań niekonwencjonalnych; równie
Tytuł oryginalny
Spowiedź zawistnika
Źródło:
Materiał nadesłany
Trybuna nr 31