EN

3.02.1974 Wersja do druku

Spowiedź młodości

"Wacława dzieje" na scenie Teatru Narodowego to spektakl, który na długo zostanie w pamięci. Dla teatru, sadzę, jest to wydarzenie jednorazo­we - nie tyle spektakl, co seans. Adam {#os#835}Hanuszkiewicz{/#} wywołał dramat - z poematu, prawie z za­światów archiwum historii literatury. Nie sądzę, aby powtórzenie sukcesu war­szawskiej inscenizacji było możliwe w innym kształcie, gdzie indziej i kiedy indziej, choć nie wyklucza to, a nawet ponagla do podjęcia próby opracowania telewizyjnej wersji. Mówiąc krótko i po prostu: w dziejach polskiej sceny przybyło nowe, wielkie wyda­rzenie, teatrowi nie przybyła pozycja reper­tuarowa. Nie można o to winić ani Hanusz­kiewicza, ani poematu. Hanuszkiewicz nie pracuje dla repertuaru, ale dla piękna. Poemat zaś Garczyńskiego, znalazłszy drogę do współczesności, rozpoczyna swoje nowe powtórne życie. Mimo pomocy teatru, nie będzie ono łatwe. Spektakl Hanuszkiewicza ma już swoją, legendę, która triu

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Spowiedź młodości

Źródło:

Materiał nadesłany

Za i Przeciw Nr 5

Autor:

Wacław J.Tkaczuk

Data:

03.02.1974

Realizacje repertuarowe