EN

30.10.2012 Wersja do druku

Spowiedź faceta chwilę przed śmiercią

"Ichś Fiszer" w reż. Marka Kality w Teatrze IMKA w Warszawie. Pisze Jan Bończa-Szabłowski w Rzeczpospolitej.

Ta premiera może wzbudzić niesmak, wstręt, dla części widzów z pewnością jest ciężką próbą. Ale warto zobaczyć "Ichś Fiszera" Hanocha Levina w Teatrze IMKA. Wysoką markę utworów najsłynniejszego izraelskiego dramaturga Hanocha Levina poznaliśmy przede wszystkim dzięki klasie dwóch premier: "Kruma" przygotowanego przez Krzysztofa Warlikowskiego oraz "Sprzedawców gumek" zrealizowanych w Teatrze IMKA. Teraz w czasach kryzysu oba zespoły postanowiły połączyć siły i środki i przygotować "Ichś Fiszera". Levin napisał "Ichś Fiszera" niedługo przed śmiercią. Tekst miejscami brzmi jak prowokacja, mało wybredny żart, czasem przypomina niecenzuralne napisy, jakie spotyka się w młodzieżowych toaletach. To opowieść o facecie, któremu podczas sikania odpadł członek, a potem odnalazł go w sedesie w odmętach kału kobiety, którą podziwiał. Ale historię tę można czytać też jako gorzkie wyznanie mężczyzny o własnych obsesjach, lękach. Su

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Spowiedź faceta chwilę przed śmiercią

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 254

Autor:

Jan Bończa-Szabłowski

Data:

30.10.2012

Realizacje repertuarowe