"Pocałunek kobiety-pająka" jest szokującym hitem literackim i teatralnym. Na zdobycie publiczności, na wywołanie skandalu. Już pierwsza scena inscenizacji olsztyńskiej, będącej dość wiernym przeniesieniem przedstawienia zrealizowanego przez warszawski teatr "Scena Prezentacje" spełnia założenia i oczekiwania. Na scenie kobieta-wamp, blond włosy, białe futro, ostra charakteryzacja. Połączenie osobowości Marleny Dietrich i Marilyn Monroe. Skojarzenia z tą pierwszą wzmacnia wykonywana przez postać piosenka. "Postać" śpiewając rozbiera się. "Postacią" jest mężczyzna. A miejscem akcji nie estrada koncertowa atelier filmowe - ale cela więzienna. Pierwszy efekt zostaje złamany. Od iluzji przechodzimy do szarej rzeczywistości. Homoseksualista w celi więziennej ma partnera - drugiego skazańca o zgoła odmiennym rodowodzie, skazańca - rewolucjonistę. Taki jest punkt wyjścia sztuki pisarza argentyńskiego Manuela Puiga "Pocałunek k
Tytuł oryginalny
Spotkanie pederasty z rewolucjonistą
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Olsztyńska nr 170