Nie rozumiem fenomenu tragedii, która dotknęła Polskę 10 kwietnia. Nie wiem gdzie szukać odpowiedzi. W dniach żałoby narodowej w Narodowym Teatrze Starym mogłyby odbyć się dwa spektakle, w których biorę udział - 13,14,15.04 "Werter" w reż. Michała Borczucha i 16.04 "Utopia będzie zaraz" w reż. Michała Zadary - pisze aktor Krzysztof Zarzecki na stronie Krytyki Politycznej.
W "Werterze" pytamy, czym jest dzisiaj samobójstwo, bohater mówi np. "natura ludzka nie zna wyjścia z labiryntu, w którym się znalazła. Człowiek musi umrzeć". W naszym spektaklu nie ma odpowiedzi, Werter nie popełnia samobójstwa - skazuje się na wykluczenie, nie daje rady, dezerteruje, nie widzi dla siebie miejsca w społeczeństwie, nie wie co ze sobą zrobić, nie radzi sobie z uczuciami, nie umie. Michał Zadara w "Utopii" pyta, kim są ludzie którzy dorastali w komunie, a wyrośli w demokracji, kapitalizmie, gdzie jest nasza (30-latków) tożsamość i gdzie jej mamy szukać. Na koniec spektaklu Jan Peszek przez ponad pół godziny słowami Adama Mickiewicza z Ksiąg narodu i pielgrzymstwa polskiego pyta się, gdzie jest przeszła Polska, ale przede wszystkim - co będzie z przyszła Polską. 23 kwietnia na WST w spektaklu "Opętani" w reż. Krzysztofa Garbaczewskiego, Doktor Hańcz miał powiedzieć, że "wszystkie zagadki możemy rozwiązywać w sposób natural