EN

10.04.1996 Wersja do druku

Spotkamy się w Jerozolimie

Sztuka nie ma ambicji badania przyczyn tragicznych zajść 4 lipca 1946 r. (zginęło wówczas 42 Żydów) i nie sta­wia sobie zadań dydaktycz­nych. Jest artystycznym doku­mentem, pokazującym świat z pozycji ofiar - zwykłych ludzi z ich powikłanymi życiorysa­mi, obawami, nadziejami, któ­rych nitkę życia brutalnie prze­rwano. "Spektakl jest również o tym - podkreśla Piotr {#os#5868}Szczerski{/#}, dyrektor teatru i zarazem reżyser przedstawienia, jakie siły demoniczne tkwią w nas, jak przerażające żądze mordu czekają tylko na pewien im­puls, by się wyzwolić". Sztuka "Spotkamy się w Je­rozolimie" ukazała się dru­kiem w "Dialogu" w 1991 r. i znana była kierownikowi ar­tystycznemu kieleckiej sceny. Jednak decyzja o jej wystawie­niu zapadła nagle, gdy autor, znany pisarz A. Lenartowski zaproponował prapremierę sztuki właśnie tu, w Kielcach - mieście tragicznych wypad­ków. "Byłem do tego stopnia pod wrażeniem tekstu - wyjąt­kowego, świetnie n

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Spotkamy się w Jerozolimie

Źródło:

Materiał nadesłany

Słowo-Dziennik Katolicki Nr 71

Autor:

Joanna Pisiewicz

Data:

10.04.1996

Realizacje repertuarowe