"Preferences" Karine Saporta i "Time is on my side" Compagnie Itinerrances na IV Międzynarodowym Festiwalu Teatrów Tańca w Poznaniu. Pisze Marta Kaźmierska w Gazecie Wyborczej - Poznań.
Sporą dawkę surrealizmu zafundowali widzom bohaterowie środowego wieczoru w Scenie Rozmaitości - Karine Saporta i tancerze z Compagnie Itinerrances. - Na psychoanalizę już chyba za późno, ale współczesna medycyna czyni cuda... - dostałam SMS od znudzonego znajomego, który wyszedł z teatru, zanim ucichły ostatnie brawa. I choć mną nie miotały tak skrajne uczucia, potrafię je zrozumieć. Oba spektakle - "Preferences" i "Time is on my side" [na zdjęciu] wystawione w ramach Międzynarodowego Festiwalu Teatrów Tańca towarzyszącego kończącemu się dziś biennale balansują zgrabnie gdzieś na granicy jawy i snu, realności i psychodelii. Można w nie wejść lub nie, ale ten dylemat wciąż dotyczy raczej płaszczyzny estetyki i wykonawstwa niż spójnej, konkretnej opowieści. Interpretacje można mnożyć bez końca. "Preferences", autorski spektakl Karine Saporta, przywodzi na myśl performance, akcję plastyczną z wykorzystaniem wideoprojekcji i powtarzający