EN

18.02.1964 Wersja do druku

Spór o "Dziady"

Premiera "Dziadów" jest zawsze odświętnym wydarzeniem na scenie polskiej. Każde nowe przedstawienie arcydramatu narodowego pobudza do myślenia, skłania do zastanowienia się nad tym, jak dziś czytamy i odbieramy to genialne dzieło, jak podał nam je teatr, co z niego dla nas wybrał. Składając więc Teatrowi Polskiemu, Krystynie Skuszance i Jerzemu Krasowskiemu należne podziękowanie za wielki, ambitny trud włożony w inscenizację "Dziadów" anno 1964, skorzystajmy z okazji, by podyskutować z nimi na temat idei przewodniej spektaklu i jej realizacji. Powiedzmy otwarcie: przedstawienie nasuwa wiele zastrzeżeń. Właśnie dlatego, że jest dziełem twórców wybitnie utalentowanych, którzy mają w teatrze wiele do powiedzenia. Warto podjąć z nimi rzeczową, poważną dyskusję. Jest z kim i o co się spierać. Zacznijmy od układu tekstu. Jeden z najwybitniejszych znawców naszej literatury romantycznej prof. Wacław Kubacki, stwierdził już w roku 1962, po premierze

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Spór o "Dziady"

Źródło:

Materiał nadesłany

Trybuna Ludu nr 49

Autor:

Roman Szydłowski

Data:

18.02.1964

Realizacje repertuarowe