VIII Międzynarodowy Festiwal Artystów Ulicy w Szczecinie omawia Bogdan Twardochleb w Kurierze Szczecińskim.
Festiwal Artystów Ulicy dobrze czuje się w Szczecinie. Różnorodne wydarzenia tegorocznej jego edycji łączyło hasło "Spoiwa kultury". Nie pokonały festiwalu ulewy, wiatr i wyjątkowy tego lata chłód. Tanecznym szaleństwem zakończył się sensacyjny koncert koreańskich bębniarzy (pięć bębniarek!) i tańcem z grupą Dikanda żegnano festiwal w niedzielę w nocy. Piwnicę Teatru Kana do świtu wypełniały rozmowy. Buskerzy, wędrowni artyści, rozpoczęli festiwal w piątek po południu i angażowali publiczność w przeróżne akcje w sobotę. Przy Teatrze Kana, na trawniku, który szczęśliwie wybujał w piękną łąkę, ustawiono jurtę wędrowców[na zdjęciu]. Wyplatania kwiatów z kolorowej bibuły uczyła w niej Maria Bienias z mazowieckiej Woli Koryckiej Górnej, gawędziarka i pieśniarka, laureatka festiwali w Kazimierzu Dolnym, a sporządzania świec z pszczelego wosku - Piotr Makowski z Mlądza (również Mazowsze), właściciel prywatnego muzeum i twór