"Kłopot Pana Boga" w reż. Piotra Szczerskiego w Teatrze im. Żeromskiego w Kielcach. Pisze Stanisław Żak w Gazecie Wyborczej - Kielce.
Zastanawiający jest tytuł tej sztuki: "Kłopot Pana Boga", bo jest przede wszystkim wieloznaczny, a także ironiczny - nie w stosunku do Stwórcy, lecz do tych, którzy piszą historię. Jak ocenić działalność głównego bohatera? Jak ocenić działania i życie całego pokolenia kolumbów? Wprawdzie kiedyś poeta pisał: "Jeśli komu droga otwarta do nieba - tym, co służą ojczyźnie", ale to było dawno i nie wiem, czy to prawda. Kto dzisiaj chce w tych kategoriach rozważać problemy patriotyzmu i służby społecznej? Inscenizacja sztuki Jana Krzysztofczyka w kieleckim teatrze wzbudza podziw, po pierwsze, z powodu postawienia problemu granic działania, a po drugie, ze względu na dobrą robotę reżyserską (Piotra Szczerskiego). Zaskakuje też znakomitą scenografią, niezwykle oszczędną, wręcz ascetyczną, przypominającą aranżacje Kotlarczyka: mało przedmiotów na scenie, ale i te, które są, mają sens, funkcjonują, znaczą. Cały spektakl został ujęty