GYORGY SPIRO to gagatek. Napisał powieść "Iksowie" ("Iksy" jak chcą niektórzy), zniesławiającą ojca polskiego teatru Wojciecha Bogusławskiego oraz kilka innych postaci z kręgu Konstytucji 3 Maja. Tak przynajmniej zostało to przedstawione polskiej opinii publicznej (kampanię krytyczno-polemiczną prowadził głównie krakowski miesięcznik "Zdanie"). Oburzenie było ogromne, z gatunku "szargają nasze narodowe świętości, i to w dodatku cudzoziemcy!" Sam byłem świadkiem jak podczas pewnego sympozjum nad leniwą rzeką Narew kwiat żurnalistów kulturalnych PRL oburzał się na Spiro i jego bezeceństwa (chociaż książki nikt nie znał), a interpelowany na tę okoliczność prezes ZLP człek w świecie bywały, sugerował nawet możliwość delikatnej interwencji dyplomatycznej. Mój pomysł aby organizować wiece protestacyjne na stadionach, według dobrze sprawdzonych wzorów (z tzw. rakietą), o mały włos nie został podchwycony... TYMCZA
Tytuł oryginalny
Spiro, pisz tak nadal!
Źródło:
Materiał nadesłany
Kurier Szczeciński nr 246