EN

12.11.2013 Wersja do druku

Spektakularne megawidowisko

"Poławiacze pereł" Opery Wrocławskiej w reż. Waldemara Zawodzińskiego w Hali Stulecia. Pisze Gabriela Będkowska w portalu kulturaonline.pl.

Co do zasady, unikam tak zwanych superprodukcji i megawidowisk. Nie rozumiem, skąd bierze się ich popularność, skąd ta gigantomania wśród reżyserów filmowych i teatralnych. Intuicja mnie do tej pory nie zawodziła. Zarówno polskie, jak i zagraniczne superprodukcje nie powalały polotem i jakością. Nieco inaczej jest jednak z najnowszą propozycją Opery Wrocławskiej - wystawianymi w Hali Stulecia "Poławiaczami pereł". Mimo, że reklamowana jako "megawidowisko" (sic!) nie opiera się na tanim efekciarstwie, nie popada w cukierkową tandetę - niechlubny wyjątek stanowi naiwna fabuła. Opera Wrocławska nieprzypadkowo wybrała właśnie tę kompozycję - w tym roku mija 150. rocznica premiery "Poławiaczy pereł"w Paryżu. Autor Georges Bizet zapisał się na kartach historii głównie ze względu na ponadczasową "Carmen", jednak i "Połowiacze pereł" zaliczane są do żelaznych punktów w repertuarach scen całego świata. Akcja tej "opery lirycznej" toczy się na e

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Poławiacze pereł: spektakularne megawidowisko

Źródło:

Materiał nadesłany

www.kulturaonline.pl

Autor:

Gabriela Będkowska

Data:

12.11.2013

Realizacje repertuarowe