"UFO. Kontakt" w reż. Iwana Wyrypajewa. Koprodukcja Teatru Studio w Warszawie i krakowskiej PWST. Pisze Dorota Kowalkowska w Dwutygodniku Stronie Kultury.
Spektakl "Ufo. Kontakt" to zachęta do medytacji, ale jego formuła nie jest zachęcająca. Wypełniona diagnozami o złym Zachodzie i atomizującym się społeczeństwie, odstrasza kamuflowanym mentorstwem. "Opowieści o UFO zostały wymyślone głównie w celu zaspokojenia potrzeb religijnych" - powiedział kiedyś Carl Sagan, znany amerykański astrofizyk i autor bestsellera "Kontakt", na podstawie którego Robert Zemeckis nakręcił film o tym samym tytule. Z tytułu skorzystał Iwan Wyrypajew, który co prawda tematycznego filmu nie nakręcił, ale zwabił widzów do teatru, by posłuchali wymyślonych przez niego opowieści. Fani "Obcego" i buszujący w kręgach w zbożu poczują się nieswojo. Spektakl rosyjskiego reżysera nie jest rozszalałą fantazją SF czy wariacją na temat programu "Nie do wiary". Wręcz przeciwnie, on jest "do wiary", bo - jak przekonuje twórca - to właśnie wiara nadaje życiu sens. Tak w skrócie można ująć przesłanie dziesięciu monol