"Wyzwolenie" Stanisława Wyspiańskiego w reż. Radka Rychcika w Teatrze im. Słowackiego w Krakowie. Pisze Katarzyna Szatko w Teatrze dla Was.
"Wyzwolenie", choć być może wbrew intencji autora, stało się prawdziwie narodowym dramatem, nieustannie powracającym na sceny teatrów. "Wbrew intencji", bo z pojęciem "prawdziwie narodowej poezji" próbuje się Wyspiański właśnie w "Wyzwoleniu" rozprawić. Dlatego głównym bohaterem ustanowił Konrada z "Dziadów" Mickiewicza, który pojawia się w rzeczywistości 1903 roku na deskach krakowskiego teatru i zostaje zachęcony przez Muzę do stworzenia widowiska o współczesnej Polsce. Rzeczywistość jest trudna, bo pod zaborami, podzielona na różne stronnictwa, targana wewnętrznymi konfliktami, a Polacy, jak i poezja, zniewoleni są przez wciąż powracające ograniczenia: patos, mitomania, życie przeszłością, nieumiejętność wspólnego działania. Mentalność z początku ubiegłego wieku, opisana przez Wyspiańskiego, okazała się aktualna również dla późniejszego pokolenia twórców. Dramat reżyserowali m.in. Wilam Horzyca, Adam Hanuszkiewicz, Kazimier