"Boże mój!" w reż. Krzysztofa Prusa w Teatrze im. Szaniawskiego w Płocku. Pisze Milena Orłowska w Gazecie Wyborczej - Płock.
Ach ten nasz teatr - jak tu go nie kochać. Ostatnio płocka scena przeżywa trudny okres, pieniędzy brakuje, więc przedstawienia, jeśli w ogóle są, to raczej skromne. A że gra się rzadziej i skromniej, to ludzie powoli oddalają się od teatru. Aż przychodzi taki wieczór jak ten sobotni - i proszę, wiara w nasz teatr odzyskana! I w ogóle - wiara odzyskana... W sobotę część widzów obejrzała trzecią generalną próbę przedstawienia "Boże mój!" izraelskiej autorki Anat Gov, w reżyserii Krzysztofa Prusa. Premierę zaplanowano dzień później, na niedzielny wieczór. Chętnych trzeba było bowiem podzielić, spektakl wystawiany jest na najmniejszej scenie naszego teatru, w niewielkiej salce w podziemiach zwanej Piekiełkiem i nie dla wszystkich starczyło miejsca. Nie wiem więc, jak było na premierze, ale mogę powiedzieć wam, jak skończyła się trzecia próba generalna - były ogromne brawa, szczere, takie od serca. Wszyscy bez wyjątku byli poruszeni tym