EN

5.02.2003 Wersja do druku

Spektakl jak talizman

Czterdzieści dwa lata po pamiętnej premierze Szekspira w Lublinie, kiedy rolę Romea zagrał Jan Machulski, bożyszcze lublinianek, doczekaliśmy się kolejnej wersji losów najsłynniejszych kochanków świata - mówi Bogdan Tosza, reżyser "Romea i Julii". 1 lipca 1961 r. Teatr im. Juliusza Osterwy w Lublinie wystawił "Romea i Julię". Autorem poetyckiego prze­kładu był Jarosław Iwaszkiewicz, re­żyserował Jerzy Zegalski, Julię zagra­ła Zofia Bajuk, Romea, bożyszcze lublinianek - Jan Machulski. Trzeba było czekać 42 lata, by lubelska pu­bliczność znów mogła oglądać na sce­nie tragiczną historię miłości Romea i Julii. Ale za nim o niej opowiemy, cof­nijmy się w czasie do roku 1862. Milczący kochankowie ze Starego Teatru Lubelska publiczność po raz pierw­szy ujrzała "Romea i Julię" w sezonie 1861/62 w Starym Teatrze przy ul. Je­zuickiej. Słynni kochankowie nie powiedzieli wówczas do siebie ani słowa, bo reżyser i dyrektor teatru Paweł Ratajew

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Spektakl jak talizman

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Wschodni - Lubelski nr 30

Autor:

Waldemar Sulisz

Data:

05.02.2003

Realizacje repertuarowe