EN

21.02.2006 Wersja do druku

Spektakl dobrze "naoliwiony"

"Król Lear" w reż. Andrieja Konczałowskiego w Teatrze Na Woli w Warszawie. Pisze Tomasz Miłkowski na stronie internetowej Sekcji Polskiej Międzynarodowego Stowrzyszenia Krytyków Teatralnych.

Każde wystawienie szekspirowskiego "Króla Leara" w polskim teatrze to wydarzenie, choćby dlatego, że grywany jest nader rzadko, a zarazem wymaga piekielnej dyscypliny zespołu. Zresztą z Learem - i dramatem, i rolą mierzyli się najwięksi. Teraz Daniel Olbrychski w Teatrze na Woli. Jak spadać, to z wysokiego konia - pomyślał artysta, kiedy szef Biura Teatru i Muzyki w stolicy, Janusz Pietkiewicz zaproponował wystawienie spektaklu na 60. urodziny aktora. Bogdan Augustyniak zaoferował swoją scenę i zasugerował Szekspira. A że kiedyś Tadeusz Łomnicki zalecał Danielowi Olbrychskiemu, żeby zagrał Lira, zanim się zestarzeje, bo rola wymaga po prostu wielkiego wysiłku fizycznego, padło na tę arcytragedię Szekspira. Do tego potrzebny był reżyser, który przeczyta nuty - toteż Olbrychski zwrócił się do Andrieja Konczałowskiego. A ponieważ wielki reżyser rosyjski, autor niezapomnianych filmów i spektakli nigdy Szekspira nie reżyserował, chętnie na p

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

www.aict.art.pl/22.01

Autor:

Tomasz Miłkowski

Data:

21.02.2006

Realizacje repertuarowe