EN

18.01.2005 Wersja do druku

Spektakl ciągnie się w nieskończoność

"Demony" w reż. Wojciecha Adamczyka w Teatrze Ateneum w Warszawie. Pisze Most [Tomasz Mościcki] w Foyer.

Tekst Johna Whitinga, oparty na znanym motywie rzekomego opętania żeńskiej wspólnoty zakonnej przez diabła, co budzi rzeczywiste upiory: zawiść, ukrywane starannie nienawiści, w tym przedstawieniu przelatuje kompletnie obok nas. Można było zbudować z tego metaforę mechanizmów zbiorowych społecznych szaleństw (wypisz, wymaluj III RP!) albo zrobić świetne przedstawienie psychologiczne. Tymczasem - ani to, ani tamto. Spektakl ciągnie się w nieskończoność, ma kilka finałów, a gdy wreszcie nad ranem wychodzimy z teatru, odruchowo patrzymy na zegarek. To nie ranek? Czyżby naprawdę minęło tylko dwie i pół godziny? Na zdjęciu: na pierwszym planie Maria Ciunelis i Krzysztof Gosztyła.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Foyer nr 7

Autor:

Most [Tomasz Mościcki]

Data:

18.01.2005

Realizacje repertuarowe