EN

14.05.2008 Wersja do druku

Spektakl bez widowni

"Sprawa Dantona" w reż. Jana Klaty z Teatru Polskiego we Wrocławiu na Kaliskich Spotkaniach Teatralnych. Pisze Igor Strapko w portalu calisia.pl

Danton pokonany, Robespierre pokonany. W tej bitwie nie ma zwycięzców. Nie ma, bo też być nie mogło, skoro nigdy nie było podmiotu, w imię którego toczy się bój. Stawką rewolucyjnej gry jest wolność i sprawiedliwość; emancypacja; wyzwolenie od przemocy po darwinowsku rozpoznanego porządku świata; od logiki pana i niewolnika, wyzyskiwacza i wyzyskiwanego, pożerającej bestii i jej bezwolnej ofiary. Stawką jest humanizm. Cóż jednak, gdy okazuje się, że ów zbiorowy byt, w imię którego toczy się krwawy spór, nie istnieje? Kiedy brak jest rzeczywistego suwerena, a Dantonowska logika podstawienia tłuszczy w miejsce ludu niesie informację dostatecznie uzasadniającą postpolityczny cynizm? rak suwerena to punkt ciężkości spektaklu Klaty. Ów brak jest tragedią i śmiesznością rewolucji. Wszelkiej możliwej rewolucji, projektującej Ideę na to, co realne, co zastane na tym padole łez głodnych i śmiechu sytych (przesyconych!). I zbyt akcydentalnie świad

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Spektakl bez widowni

Źródło:

Materiał nadesłany

www.calisia.pl

Autor:

Igor Strapko

Data:

14.05.2008

Realizacje repertuarowe
Festiwale