ŚLEPCÓW w Jeleniej Górze Kapryśna jest Muza Teatru i trudne do przewidzenia są szlaki, które przemierza w swych peregrynacjach. Nie zawsze można odczuć jej obecność w "pałacach sterczących dumnie", ku chwale jej wznoszonych na placach wielkich metropolii; objawia się nieoczekiwanie właśnie w jakimś cichym, leżącym na uboczu zakątku... Tak właśnie stało się obecnie w mieście "nie bardzo podłym", lecz przecież niezbyt okazałym - w Jeleniej Górze. W Teatrze im. Norwida, przybytku, który zresztą już od niejakiego czasu zdaje się cieszyć szczególnymi względami owego łaskawego bóstwa - w małej salce, przeznaczonej na pokazy widowisk tzw. eksperymentalnych, rozgrywa się tu ostatnio spektakl oparty na tekście "Ślepców" Maurycego Maeterlincka, zapomnianej dziś sztuki z epoki fin-de-siecle'owego symbolizmu. Lech Terpiłowski, znany dotąd przede wszystkim ze swych prac publicystycznych i studiów teoretycznych nad teatrem muzycznym, u
Tytuł oryginalny
Spectator zobaczył
Źródło:
Materiał nadesłany
Szpilki nr 18