"Fernando Krapp napisał do mnie ten list" w reż. Marka Kality w Teatrze im. Bogusławskiego w Kaliszu. Pisze Robert Kordes w Życiu Kalisza.
Przed oczekiwaną premierą Ferdydurke" Teatr im. W. Bogusławskiego proponuje nam coś mniejszego i zrobionego jakby po drodze. Sztuka Tankreda Dorsta i spektakl Marka Kality nie odpowiadają na żadne odwieczne pytania, nie tworzą nowej estetyki, nie silą się na fajerwerki czy eksperymenty. A jednak jest to ważna rzecz i daje do myślenia. Widowisko jest jak najbardziej kameralne. Na scenie równocześnie widzimy dwie, najwyżej trzy osoby. W praktyce jest to partytura rozpisana na dwa głosy, a cała akcja koncentruje się wokół Julii, o którą zabiegają lub z którą borykają się na przemian tytułowy Fernando i jego rywal Hrabia. Dość oszczędna jest również scenografia. Akcja rozgrywa się we wnętrzach mieszkalnych, więc owo ograniczenie do żyrandola, stołu, fotela czy sofy jest jakoś uzasadnione. Warto wsłuchać się w muzykę i zwrócić uwagę, jak subtelnie współgra ona z przebiegiem wydarzeń. Czasem sprowadzona do sekwencji kilku monotonnie powtar