EN

31.10.2007 Wersja do druku

Spacer po archiwach

Poszukiwania archiwalne mogą być jedynie podstawą dalszych badań lub ich uzupełnieniem. Korzystanie z archiwów, choć czasem efekty poszukiwań mogą być bardzo efektowne, wymaga od badacza znakomitej znajomości epoki, umiejętności czytania dokumentów i ich krytycznej oceny, weryfikacji, umiejętności skomentowania i umieszczenia ich w kontekście innych materiałów - o pracy z teatralnymi archiwaliami pisze Magdalena Raszewska w Dialogu.

Wbrew wrażeniom, jakie można odnieść czytając prasę (różną) i oglądając telewizję (też różną), Instytut Pamięci Narodowej nie jest jedynym polskim archiwum. Dla historyka teatru nie jest nawet największym i najważniejszym, co też może niektórych dziwić. Kilka innych, czasem nawet z pozoru niebywale egzotycznych, zawiera znacznie więcej teatraliów niż cały IPN wraz ze swoimi dziewięcioma oddziałami terenowymi łącznie. W samej tylko Warszawie istnieje ponad 70 archiwów 1, od takich potentatów jak Archiwum Akt Nowych, Archiwum Główne Akt Dawnych, Archiwum Państwowe m. st. Warszawy po drobiazgi w rodzaju Archiwum Prowincjalne Sacré-Coeur. W wielu z nich można znaleźć dokumenty związane z życiem teatralnym, historią teatru i jego ludźmi. A do tej listy należy jeszcze dopisać minimum siedem bibliotek (przede wszystkim Bibliotekę Uniwersytetu Warszawskiego i Narodową) i co najmniej osiem muzeów (choćby Muzeum Niepodległości czy Muzeum Wojsk

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Spacer po archiwach

Źródło:

Materiał nadesłany

Dialog nr 10

Autor:

Magdalena Raszewska

Data:

31.10.2007