Kolejna rocznica wybuchu wojny w Ukrainie nie minie bez echa w Teatrze Zagłębia. Sosnowiecka scena, która od kilku sezonów mocno akcentuje fakt, że współczesne problemy nie są jej obojętne i żywo na nie reaguje, chce i tę rocznicę mocno podkreślić.
24 i 25 lutego do repertuaru wraca spektakl „Morze zostanie” na podstawie dramatu Oleha Myhajlova i w reżyserii Kostiantyna Vasiukova. Ten owoc współpracy charkowskiego teatru „Publicyst” i Teatru Zagłębia to projekt realizowany w ramach programu rezydencji artystycznej dla twórców i twórczyń z Białorusi i Ukrainy, organizowanego przez Instytut Teatralny im. Z. Raszewskiego.
Trudno mówić o tragedii wojny, ale ta ukraińsko-polska lekcja współodczuwania, próba przekazania bólu i prostej prawdy o tym, jak łatwo jest stracić wszystko, mając obok siebie agresywną i uzbrojoną Rosję, jest epicką, pełną pytań i trudnych emocji sztuką. To opowieść o tragedii miasta, którego wybrzeże pełne jest martwych ptaków, a jedyny ptak – gęś – który zdołał przetrwać w tym świecie, nie do końca jest ptakiem…
Mariupol. Miasto Marii. Mieszkała z rodziną na jego przedmieściach. Jak i wielu innych ludzi. Pracowali w fabrykach, chodzili do teatrów, parków i na plaże. Już nie chodzą. Rosyjskie rakiety, rosyjskie czołgi i rosyjscy żołnierze zniszczyli teatry, parki, plaże. Zniszczyli życie Marii i setek tysięcy innych ludzi. Miasto już nie istnieje – na zdjęciach satelitarnych w jego miejscu znajdują się gruzy i nowe cmentarze. Na jego terenie pozostali okupanci, pozostały ruiny. Oraz garstka mieszkańców. Jak wygląda ich życie? Historia Marii przypomina biblijną przypowieść, straszną baśń, film postapokaliptyczny. Ale na pewno nie życie, na które zasługiwałby ktokolwiek.
Nie po raz pierwszy Teatr Zagłębia oddaje głos artystom z Ukrainy. Sosnowiecka instytucja dała dom i możliwość zawodowej realizacji dwóm aktorkom – Katerynie Vasiukovej i Ninie Zakharovej – które potem stały się etatowymi pracowniczkami Teatru Śląskiego. Aktorki skorzystały z rezydencji artystycznej, dzięki której powstał spektakl „Czuję do ciebie miętę” pod reżyserską opieką dyrektora artystycznego sosnowieckiej sceny, Jacka Jabrzyka. W pierwszą rocznicę inwazji Rosji na Ukrainę Teatr Zagłębia zaprosił na traktujący o wojnie, emigracji i moralności, przejmujący – bo złożony z głosów ukraińskich kobiet – monodram „Ona wojna”. Z kolei o losach ukraińskich artystów i artystek, którzy w wyniku inwazji Rosji na teren Ukrainy zostali zmuszeni do szukania nowego domu w Katowicach, opowiadała wystawa „Liberty of music”, którą można było zobaczyć w „Niegalerii” w Teatrze Zagłębia.