Jeszcze kilka tygodni temu osoba, która zawitałaby na tyły sopockiego aquaparku przy ulicy Zamkowa Góra, oglądałaby Zatokę Gdańską ze skarpy. Od 1 maja ten sam krajobraz podziwiać będzie można z widowni rozpoczynającego właśnie działalność teatru Tarasy [na zdjęciu]. Wznosi się od zera w miejscu niemającym żadnej przeszłości artystycznej.
Pomysł założenia w Sopocie nowej sceny narodził się w głowie aktorki Małgorzaty Wójcik (dyplom aktorski profesora Aleksandra Bardiniego). Park wodny poszukiwał natomiast interesującej propozycji zagospodarowania terenu na jego tyłach. I oferta Małgorzaty Wójcik okazała się najbardziej interesująca... Małgorzata Wójcik przez wiele lat związana była z teatrami polskimi i niemieckimi. W latach 1997-2002 była zastępcą dyrektora w Teatrze im. Adama Mickiewicza w Częstochowie. Dyrektorem był tam wówczas Marek Perepeczko. Od 2005 r. aktorka uczestniczy w projektach teatrów prywatnych w Warszawie. Skąd pomysł na utworzenie własnej sceny? - Całe życie byłam fighterem. Dziś też nim jestem, ale też szukam harmonii - wyjaśnia. Nowa scena ma się stać miejscem przeznaczonym i dla dorosłych, i dla dzieci. Ważne, by widzowie zapominali w teatrze Tarasy o kłopotach i problemach. I rzeczywiście, majowy repertuar wyraźnie temu sprzyja. Na inaugurację sceny