Zadają niewygodne pytania, wystawiają swoje ciało na próby wytrzymałości, prowokują widzów do przekraczania granic. O tym, do czego potrafią posunąć się artyści performerzy, by poruszyć publiczność, będzie można się przekonać podczas piątej edycji Dwubiegunowych Spotkań Performerów w Sopocie.
"Ryzyk Fizyk" - tak zatytułowana jest tegoroczna odsłona imprezy tradycyjnie odbywającej się w Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie To nazwa bardzo adekwatna, bo chyba żadna inna grupa artystów nie doświadcza na własnej skórze ryzyka tak często i dotkliwie, jak właśnie performerzy. - Uprawiają oni sztukę nieakceptowalną, nie do końca zdefiniowaną, wystawianą na bezpośrednią konfrontację twarzą twarz z widzem - tłumaczy Artur Grabowski, kurator wydarzenia. - Usłyszałem kiedyś od jednego z krytyków: "Chodzi taki z pistoletem i nawet nie wie, czy jest nabity". Ryzyko ponosi również galeria i kurator, zapraszając artystów poniekąd "w ciemno". Na próżno prosić ich o scenariusz występu czy "rider techniczny". Performer zresztą często zakłada, że jeśli się "nie uda", to też będzie to częścią performance'u. O tym, jaki przebieg będzie miał performance, decyduje także w sporej mierze publiczność - trochę jak podczas popularnych ostatnio