EN

9.07.2010 Wersja do druku

Sopot. The best of Wagner na Placu Kuracyjnym

Za czasów świetności sopockiej Waldoper, tutejsze festiwale wagnerowskie były sławne na całym świecie. Do "Bayreuth Północy" zjeżdżały najlepsze orkiestry i najwybitniejsi soliści. Próbą wskrzeszenia tradycji wagnerowskich w Sopocie jest NDI Sopot International Wagner Festival 2010. Po zeszłorocznym koncertowym wykonaniu "Złota Renu", przyszedł czas na największe przeboje niemieckiego mistrza.

Na wstępie muszę uderzyć się w piersi i wyznać winę. Nigdy nie darzyłem szczególną atencją muzyki Ryszarda Wagnera, unikałem jej jak mogłem i nigdy nie dałem sobie szansy na to, żeby się z nią dobrze zapoznać. Wynikało to pewnie z podejrzliwości wobec ideologicznych podtekstów, przypisywanych dziełom niemieckiego kompozytora, nigdy też nie byłem miłośnikiem patosu, a muzyka Wagnera wydawała mi się jego pełna. Jakkolwiek chcieć tę postawę usprawiedliwiać, była ona błędem. Być może rodzina Wagnerów nie była wolna od politycznych konotacji, być może także ogromne składy i masywne brzmienie wagnerowskich zespołów ocierają się o gigantomanię, jest to jednak przede wszystkim muzyka genialna, pełna bajecznych tematów, odkrywczych harmonii i wstrząsającej instrumentacji. Całe szczęście są ludzie, którzy prawdę tę odkryli dużo wcześniej. Do takich osób należy inicjator przywrócenia tradycji festiwali wagnerowskich w Sopocie -

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wagner wraca do Sopotu

Źródło:

Materiał nadesłany

www.trojmiasto.pl

Autor:

Stefan Wesołowski

Data:

09.07.2010

Festiwale