Najnowszy spektakl Teatru Stajnia Pegaza, którego premiera odbędzie się w sobotę i niedzielę o godz. 19 w sopockim Teatrze na Plaży, skupia się na mniej znanym obliczu Marilyn - jako Normy Jeane Baker, doświadczonej przez życie, samotnej i pełnej wewnętrznych sprzeczności kobiety, która przypadkiem dostała się w tryby wielkiej historii i sławy.
Kim jest dla nas dzisiaj Marilyn Monroe? Czy nienaruszalnym mitem, legendą kina, ikoną popkultury? A może symbolem seksu i najsłynniejszą blondynką świata? Znamy jej ciemną stronę, jak wielu gwiazd, osobowości wykreowanych na potrzeby showbiznesu: wiemy, że była lekomanką i wiecznym dzieckiem zamkniętym w ciele intrygującej kobiety. Kim jednak była naprawdę? Najnowszy spektakl Teatru Stajnia Pegaza, którego premiera odbędzie się w sobotę i niedzielę o godz. 19 w sopockim Teatrze na Plaży, skupia się na mniej znanym obliczu Marilyn - jako Normy Jeane Baker, doświadczonej przez życie, samotnej i pełnej wewnętrznych sprzeczności kobiety, która przypadkiem dostała się w tryby wielkiej historii i sławy. - Autorka scenariusza, Ida Bocian, napisała go dla swojej przyjaciółki, aktorki. Z założenia miał to więc być monodram. Jednak już po pierwszej lekturze tego dramatu wiedziałam, że jest to tekst dla dwóch osób - mówi Ewa Ignaczak, reżyserka