Spektakl "Bez tytułu" Ingmara Villqista w reżyserii Adama Nalepy od 1 października zobaczymy w sopockim Teatrze Boto. To opowieść pełna trudnych pytań, cierpienia i bólu.
Tym razem sopocki teatr na warsztat wziął opowieść polskiego dramatopisarza, reżysera i wykładowcy akademickiego. Ingmar Villqist naprawdę nazywa się Jarosław Świerszcz, ale posługuje się norweskim pseudonimem, bo jego dzieła inspirowane są m.in. twórczością Ibsena czy Strindberga i tradycją teatru naturalistycznego. "Bez tytułu" to jedna z sześciu jednoaktówek, które połączone składają się na cykl "Beztlenowce". To właśnie ta seria sprawiła, że Villqist stał się jednym z najczęściej wystawianych, współczesnych dramaturgów. Bohaterami "Bez tytułu" są matka, ojciec i syn, którzy nie widzieli się od sześciu lat, odkąd ten ostatni opuścił rodzinne miasteczko w poszukiwaniu wolności, niezależności i własnego ja. Do rodziców zadzwonił dopiero w momencie poważnej choroby, gdy poczuł, że nie powinien dłużej zwlekać z rachunkiem sumienia. Opuszczony przez przyjaciół dusi się samotnością. Pragnie ciepła, dotyku, matczynej miło