Od środy 13 sierpnia w Teatrze Atelier im. Agnieszki Osieckiej można oglądać przedpremierowe pokazy spektaklu muzycznego "Anty Szanty", prezentującego czasem zabawne, czasem refleksyjne opowieści rodem z portowych miast i miasteczek.
Akcja spektaklu toczy się w nadmorskiej tawernie, gdzie pracują panie trudniące się najstarszym zawodem świata. To właśnie one są głównymi bohaterkami przedstawienia, w którym wykorzystane zostały kompozycje m.in. Kurta Weilla, Bertolta Brechta, Wojciecha Młynarskiego i Agnieszki Osieckiej. - Nie przepadam za tradycyjnymi szantami, których formuła zakłada, że są to utwory lekkie, łatwe i przyjemne - mówi Jerzy Satanowski, reżyser spektaklu. - Piosenki, które wykorzystałem w "Anty Szantach", zawierają elementy charakterystyczne dla żeglarskich historii o wodzie, przygodach i prostytutkach, jednak trudno je śpiewać w knajpie przy kuflu piwa. To takie trochę szanty na opak. Skąd pomysł na zrealizowanie przedstawienia opowiadającego o urokach życia w portowym mieście? - Jako iż Teatr Atelier mieści się w bardzo bliskim sąsiedztwie sopockiej plaży, pomyślałem, że dobrze byłoby stworzyć spektakl, który będzie pasował do tego miejsca - wyjaśni