Sonata Tołstoja "Sonatę Kreutzerowską" Lew Tołstoj pisał nocami. To ponura i szalona opowieść o mordercy... Mamy w niej do czynienia z przykładnym obywatelem, człowiekiem, którego miłość i zazdrość doprowadziły do zbrodni. Znawcy mówią, że jest to sztuka będąca manifestem mizoginistycznym. Inni twierdzą, że "Sonata" oglądana pod odpowiednim kątem dotyczy wszystkich szowinizmów. Problem tkwi jednak w tym, że trudno snuć takie dywagacje, gdy stoi się twarzą w twarz z konkretnym człowiekiem, z aktorem wkładającym w grę całą swoją duszę... Reżyser, Mikołaj Grabowski musiał zdawać sobie sprawę, że nie oswojony z takimi sztukami widz, nie łatwo zniesie paranoiczne i obłąkane monologi głównego bohatera. Wpadł więc na pomysł, by wprowadzić narratora w swoisty sposób prowadzącego akcję. Poza tym w pole gry zostały wprowadzone manekiny mające reprezentować postacie - ubezwłasnowolnione kukły. "Sonata Kreutzerowską" jest sztuką uniw
Tytuł oryginalny
Sonata Tołstoja
Źródło:
Materiał nadesłany
Trybuna Śląska nr 15