- Fundacja to było jej marzenie. Daria zawsze powtarzała, że jak już wyzdrowieje, to będzie wiedziała co robić - wspomina Dorota Landowska, prezes Fundacji im. Darii Trafankowskiej. Nie wyzdrowiała. Fundacja od 5 lat pomaga aktorom, których rola na scenie dobiegła końca, a ich życie lub zdrowie są zagrożone.
1 marca 2004 roku - to wtedy Daria Trafankowska [na zdjęciu] ostatni raz wcieliła się w postać Danusi z serialu "Na dobre i na złe". Aktorka chorowała na raka trzustki. Po tym, jak przestała grać, wyjechała do Salzburga na leczenie. To nie przyniosło jednak oczekiwanych rezultatów. Zmarła w Warszawie, 9 kwietnia 2004 roku. Koledzy i koleżanki nie tylko nie zapomnieli o Darii Trafankowskiej, ale także postanowili dokończyć jej dzieło. Trzy lata po śmierci aktorki powstaje fundacja jej imienia, a jej celem jest ratowanie życia i zdrowia artystów. - Chcieliśmy spełnić jej ostatnie marzenie - mówi honorowa prezes Dorota Landowska. Środowisko aktorów łączy swego rodzaju więź. Znacznie częściej niż ktokolwiek inny są oni w stanie nieść pomoc kolegom po fachu, są solidarni i nie pozostają obojętni na dramaty, z jakimi często spotykają się aktorzy. O ile czasem zauważa się, że są podzieleni politycznie, to w trudnych momentach potrafią się zje