EN

22.09.2011 Wersja do druku

Sojusz świata pracy ze światem kultury w zagłębiu miedziowym

- W czasach PRL-u było tu eldorado - dobrze zaopatrzone sklepy, wysokie zarobki. To dlatego w przeciwieństwie do Wybrzeża nie powstała tu silna opozycja. Po 1989 roku, kiedy państwowa firma zmieniła się w spółkę skarbu państwa, dużo się zmieniło - rozmowa z Jackiem Głombem i Krzysztofem Kopką przed premierą legnickiej "Orkiestry".

Roman Pawłowski: Przygotowujecie spektakl o górniczej orkiestrze dętej, premiera i kolejne spektakle będą grane w kopalnianej cechowni w Lubinie, bilety rozprowadzacie wśród górników. Sponsoruje was KGHM Polska Miedź SA. Czy to powrót sojuszu świata pracy i świata sztuki z czasów PRL-u? Jacek Głomb: Tak opowiadam żartem o naszym projekcie na konferencjach prasowych, ale nie wszyscy ten dowcip rozumieją. Nawiasem mówiąc, teatr legnicki już występował w kopalni w Lubinie, w 1981 roku na fali solidarnościowej odwilży zagrał "Premię" radzieckiego dramatopisarza Aleksandra Gelmana, historię zebrania partyjnego na jednej z budów socjalizmu. Niektórzy dzisiaj nas ostrzegają, żebyśmy przypadkiem nie zrobili produkcyjniaka. A nie zrobicie? Jacek Głomb: Absolutnie to nie jest nasze zamierzenie. "Orkiestra" to opowieść o zagłębiu miedziowym, które powstało 50 lat temu na terenach między Legnicą a Głogowem. W odróżnieniu od Górnego Śląska ten ob

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ludzie z miedzi

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza online

Autor:

Roman Pawłowski

Data:

22.09.2011