Dotąd obstawiano, jak szybko jeden wygryzie drugiego - dziś młodzi twórcy teatru założyli Forum Obywatelskie Teatru Współczesnego, by wspólnie walczyć o interesy polskiej kultury - pisze Joanna Derkaczew w Gazecie Wyborczej.
Na ich sukcesach opiera się niesłabnąca "moda na teatr". Są widoczni w mediach i na festiwalach. Od lat słyszą jednak, że "powinni się jeszcze tyle nauczyć". Dostają kolejne łatki: "nowi niezadowoleni", "siedmiu wspaniałych", "pokolenie wieszaka". W końcu etykietki zmieniają się w żarciki w stylu "tak, tak - to ten jeden z tych wiecznie dobrze zapowiadających się artystów". Zamiast dać się rozbijać na kilkuosobowe "pokolenia", młodzi twórcy postanowili działać razem. Rezultatem zbiorowej pracy kilkudziesięciu reżyserów i dramaturgów (m.in. Maja Kleczewska, Michał Zadara, Michał Borczuch, Wiktor Rubin, Natalia Korczakowska, Łukasz Kos) jest list, jaki wystosowali do ministra kultury i dziedzictwa narodowego. Powołują w nim Forum Obywatelskie Teatru Współczesnego - organizację, która ma nie tylko reprezentować ich interesy, ale też punktować problemy i błędy polityki kulturalnej państwa. - W organizacjach typu Stowarzyszenie Dyrektoró