"Inspekcja" Grzegorza Królikiewicza w reż. Jacka Raginis-Królikiewicza w Teatrze Telewizji. Pisze Piotr Zaremba w tygodniku Sieci.
"Inspekcja" Grzegorza Królikiewicza nie mogła się przez lata przebić jako projekt przez telewizyjne struktury. Okazją stała się dopiero teraz kolejna rocznica katyńskiego mordu. Tematem jest aktywność majora NKWD Wasilija Zarubina, który pracował nad polskimi jeńcami w Kozielsku, usiłując pozyskać jakąś grupę spośród nich. Sama masakra, ledwie zamarkowana, to finał niezwykłego ciągu zdarzeń. Miałem wątpliwości, czy to się uda. Temat sowieckiego aparatu przemocy jest już trochę zużyty. Z drugiej strony Królikiewicz jawił mi się jako spec od widowisk niełatwych, hermetycznych. Ewa Millies-Lacroix, szefowa Teatru TVP, mówiła podczas premiery, że choć pozornie ten spektakl nawiązuje do niedawnych teatrów faktu (uchodzących, to mój dodatek, za zbyt deklaratywne, toporne), "Inspekcja" rozsadza tę konwencję. Królikiewicz napisał scenariusz, ale zmarł podczas przygotowań do realizacji. Reżyserię przejął syn, Jacek Raginis-Kólikiewicz. Po