"Don Kichot" w reż. Pawła Szumca w Teatrze im. Jaracza w Olsztynie. Pisze Marta Bełza w Gazecie Wyborczej - Olsztyn.
Ci, którzy spodziewają się błahej komedyjki o rycerzu walczącym z wiatrakami, będą zawiedzeni. Reżyser sobotniej premiery w olsztyńskim teatrze postanowił pokazać tragiczny wymiar historii. Paweł Szumiec, reżyser spektaklu, zapowiadał, że olsztyńska adaptacja historii Miguela de Cervantesa Saavedra nie będzie polegała jedynie na przeniesieniu fabuły powieści na scenę. Twórca chciał podkreślić tragiczny wymiar postaci Don Kichota i zachęcić widzów do odpowiedzi na pytanie, kto jest bardziej obłąkany: człowiek, który stara się czynić dobro i żyć w cnocie, czy ludzie, którzy nie są w stanie tego zrozumieć. Moim zdaniem, nie do końca udało się zrealizować ten zamysł. Rzeczywiście spektakl nie jest jedynie rekonstrukcją zdarzeń. Don Kichota spotykamy w momencie, kiedy nie jest już walecznym rycerzem, ale człowiekiem więzionym w domu przez rodzinę i przyjaciół, starających się wyleczyć go z obłędu. O bohaterskich - lub, jak kto wo