"Imieniny" w reż. Marcina Sławińskiego w Teatrze Powszechnym w Łodzi. Pisze Elżbieta Błaszkiewicz w Dzienniku.
"Imieniny" Marka Modzelewskiego miały być krzywym zwierciadłem dla dzisiejszych Polaków. Skończyło się na ciągu luźnych sekwencji. Na szczęście w łódzkim Teatrze Powszechnym jest przynajmniej śmiesznie. Gdyby zamienić kolejność zdarzeń, to i tak nie miałoby to znaczenia. Na szczęście reżyser Marcin Sławiński wydobył z tekstu maksimum dowcipu. Na imieninach Romana Wielkowskiego spotyka się rodzina i przyjaciele. Impreza jest okazją do płytkich rozmów i małych starć. Wielkowscy (Małgorzata Skoczylas, Stanisław Biczysko) nie mogą sobie odpuścić pochwalenia się sukcesami córki Kasi przed Mazanowskimi (Mariola Krysińska, Piotr Lauks). W rewanżu ich przyjaciele wychwalają syna Kamila (Maciej Więckowski), studenta medycyny. Kasia (Marta Górecka) nie okazuje się jednak ideałem. Przyjeżdża z narzeczonym, który jest w wieku rodziców. W dodatku ma żonę i dwójkę dzieci. Siostra gospodarza, Elżbieta (Ewa Sonnenburg), otwarcie przyznaje, że mar