"Zabawa" to króciutki, mało znany i rzadko grywany w naszych teatrach utwór sceniczny Sławomira Mrożka. Mało znany, bo - powiedzmy otwarcie - również mało znaczący w dorobku słynnego dramaturga. Na początku lat sześćdziesiątych Mrożek napisał całą serię jednoaktówek: "Na pełnym morzu", "Karol", "Striptease", "Kynolog w rozterce". Wówczas powstała także "Zabawa". Utwór ten nie zdobył sobie jednak, ani takiego uznania, ani rozgłosu jak wspomniane wyżej jednoaktówki. Jest to jednoaktówka niesłychanie zwięzła, najkrótsza chyba w całym dorobku dramaturgicznym Mrożka. Zastanowił mnie więc fakt, że Teatr Dramatyczny podjął próbę wystawienia "Zabawy" w charakterze pełnowymiarowego spektaklu. Na ogół jednoaktówki Mrożka grywa się w zestawach po dwa, trzy utwory. Ale... w teatrze można przecież wszystko. I na tej zasadzie reżyser Waldemar Krygier zrobił z "Zabawy" godzinne widowisko. Po prostu uzupełnił utwór Mro�
Źródło:
Materiał nadesłany
Dziennik Ludowy nr 280