EN

19.01.2000 Wersja do druku

Smutna historia

Kiedy wchodziłem na widow­nię, na scenie siedział już mężczyzna. Skulony, wyda­wał się nie robić żadnego ruchu. Za­stygnięty, zatrzymany. Po chwili za­częło gasnąć światło. Robiło się co­raz ciemniej i ciszej. Wreszcie usły­szałem pierwsze dźwięki. Brzmiały dziwnie znajomo. Z tym miejscem, z tą przestrzenią. Instrumenty perku­syjne, flet, czyjś głos. Niby spokoj­ny. Już wiedziałem. Te dźwięki. Sły­szałem je w tym teatrze, ponad rok temu. Spektakl "Drugi pokój", we­dług słuchowiska Zbigniewa Herber­ta, w reżyserii Stanisława Świdra. Przypomnienie: Ona i On. Kiedy wchodzi­łem na widownię, byli już na scenie. Siedzieli w swoim pokoju. Zamknięci, zastygnięci, w oczekiwaniu na śmierć. Obok stara, w "dru­gim pokoju". Ale nigdy jej nie zobaczymy. Nie dowiemy się, jak wygląda, kim jest. Zresztą, czy rzeczywiście - jest? Istnieje? Ona i On umierają. Ciągle czekali, aż coś się stanie, aż wreszcie przyjdzie-wyjdzie stamtąd, z

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Smutna historia

Źródło:

Materiał nadesłany

Temi nr 3

Autor:

Tomasz Cyz

Data:

19.01.2000

Realizacje repertuarowe