EN

11.10.2004 Wersja do druku

Smutna baśń Andersena

"...i odsłoniłam noc" w Teatrze Lalki i Aktora w Opolu. Pisze Małgorzata Kroczyńska w Nowej Trybunie Opolskiej.

Narodziny i śmierć. One determinują ludzki los. Jednak chętnie rozprawiamy tylko o cudzie narodzin. O śmierci mówić nie chcemy i nie umiemy. Jest dla nas tajemnicą, której nie próbujemy nawet odsłonić, rozwikłać. A przecież jest obecna. Zawsze i wszędzie. W każdej religii, w każdej kulturze. W naszym codziennym bytowaniu. Olga Tokarczuk, autorka "Ostatnich historii", daje nam taką "lekcję umierania". Opowiada historie trzech kobiet, które stają w obliczu śmierci. Swojej śmierci. Czy może być większa tragedia niż świadomość własnego odchodzenia w niebyt? Zapytajcie o to matkę, która straciła dziecko. Zrozumcie jej rozpacz, ból i bunt. "Opowiadanie o matce" Hansa Christiana Andersena to prosta, baśniowa opowieść o niezgodzie na boskie wyroki. Matka czuwa przy kołysce chorego dziecka. Przychodzi Śmierć i je zabiera. Uprowadza. Ona nigdy nie przynosi z powrotem tego, co raz zabrała - słyszy kobieta, ale nie chce tego słuchać. Rusza w po

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Smutna baśń Andersena

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowa Trybuna Opolska nr 239

Autor:

Małgorzata Kroczyńska

Data:

11.10.2004

Realizacje repertuarowe