EN

22.11.2007 Wersja do druku

Smutek artystycznej porażki na kaliskiej scenie

"Opowieści o zwyczajnym szaleństwie" w reż. Michała Kotańskiego w Teatrze im. Bogusławskiego w Kaliszu. Pisze Bożena Szal-Truszkowska w Ziemi Kaliskiej.

Nie ma nic smutniejszego na scenie niż nieudana komedia, burleska czy farsa. Nieudaną tragedię da się jeszcze jakoś przeżyć, bo skoro człowiek dobrowolnie i świadomie wybiera się do teatru zgłębiać ludzkie cierpienia czy życiowe dramaty, jeszcze jedna porażka - zwłaszcza artystyczna - raczej go nie dobije. Jeśli jednak oczekuje od artystów godziwej porcji dobrego humoru, która ma go oderwać choć na jeden wieczór od szarej rzeczywistości lub przynajmniej uczynić ją znośniejszą, a ogląda na scenie totalną klęskę, ma prawo mieć szczerze dość teatru i to na długo! W tym sezonie, który praktycznie dopiero się rozpoczyna, kaliski teatr zafundował nam "na dzień dobry" aż dwie takie porażki. Po mało zabawnej farsie Michaela Frayna "Czego nie widać" w reżyserii Pawła Okońskiego, która przynajmniej w finale zbliżała się do tego gatunku, w miniony weekend na dużej scenie odbyła się kolejna, chyba jeszcze bardziej niefortunna premiera "Opowie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Smutek artystycznej porażki na kaliskiej scenie

Źródło:

Materiał nadesłany

Ziemia Kaliska nr 45/16.11.07

Autor:

Ziemia Kaliska nr 45/16.11.07

Data:

22.11.2007

Realizacje repertuarowe