Część aktorów domaga się odwołania dyrektora Nowego Teatru w Słupsku. Zbigniew Kułagowski [na zdjęciu] doprowadził placówkę do zadłużenia na niemal 400 tysięcy złotych. Tymczasem magistrat nie zamierza dymisjonować Kułagowskiego.
Rada Artystyczna Teatru Nowego w Słupsku przyjęła dwa stanowisko w których postuluje wprowadzenie zmian w placówce. Część aktorów uważa, że Zbigniew Kułagowski powinien ustąpić z funkcji naczelnego dyrektora, bo nie radzi sobie z zarządzeniem teatrem. Aktor Ireneusz Kaskiewicz powiedział naszemu reporterowi, że w jego opinii prezydent Słupska powinien odwołać Zbigniewa Kułagowskiego. Tymczasem pełniący obowiązki rzecznika prasowego słupskiego magistratu Marek Sosnowski mówi, że nie ma planów odwołania dyrektora Nowego Teatru w Słupsku. Prezydent Maciej Kobyliński czeka na opracowanie przez Zbigniewa Kułagowskiego planu naprawczego. W ubiegłym roku koszty realizacji niemal wszystkich premier przekroczyły plan, a efekcie w końcu roku w kasie teatru zabrakło pieniędzy nawet na pensje dla aktorów.