Sobotnią premierą przedstawienia pt. "Czerwony Kapturek, czyli bajkowy galimatias" sezon artystyczny rozpocznie słupski teatr Tęcza.
W ciągu najbliższych miesięcy dziecięcą scenę czeka wiele zmian. "Czerwony Kapturek, czyli bajkowy galimatias" nie jest typowym przedstawieniem. Wiele tu będzie zależało od młodej publiczności. - Zaraz po wyjściu aktorów na scenę okaże się, że nie znają oni scenariusza i nie wiedzą, co i jak mają grać - mówi Władysław Owczarzak, reżyser spektaklu. - Będą oni więc musieli liczyć na pomoc młodych widzów. To od dzieci będzie zależało, jak będzie przebiegać, i jak zakończy się akcja bajki. Jeśli publiczność stwierdzi, że Czerwony Kapturek ma się zachowywać inaczej niż w klasycznej wersji, aktorzy będą musieli jakoś sobie z tym poradzić. Premiera przedstawienia rozpocznie się w sobotę o godz. 11. W kasie Tęczy już można kupić bilety w cenie 12 i 10 złotych. Historia Czerwonego Kapturka będzie jedną z czterech premier, jakie młodzi miłośnicy sceny będą mogli zobaczyć w ciągu najbliższych miesięcy. Już w listopadz