"Witkacy: jest 20 do Xtej" to tytuł najnowszego przedstawienia słupskiego Nowego Teatru. Spektakl po raz pierwszy będzie można zobaczyć w piątkowy wieczór.
Termin premiery wybrany został nieprzypadkowo. W najbliższy piątek, 18 września, mija 70. rocznica samobójczej śmierci Stanisława Ignacego Witkiewicza - Witkacego. - Szczególny jest też tytuł. Godzinę za 20 dziesiątą Witkacy traktował jako fatum - mówi Andrzej Maria Marczewski, autor scenariusza i reżyser przedstawienia. - Tę godzinę bardzo często widział na dworcach i innych miejscach publicznych w Polsce i za granicą. Nie wierzył on co prawda w przeznaczenie, ale zawsze po tym, gdy zobaczył tę godzinę, spotykało go jakieś nieszczęście. Jak zapowiada reżyser, słupskie przedstawienie będzie przede wszystkim opowieścią o życiu i śmierci wybitnego polskiego artysty. - Witkacego można nazwać polskim Leonardem da Vinci. On również wyprzedzał w twórczości swój czas i nie był rozumiany przez sobie współczesnych. Ten brak zrozumienia przypłacił samobójczą śmiercią - mówi Andrzej Maria Marczewski. Scenariusz sztuki powstawał przez pó�