Dwa spektakle Polskiego Teatru Tańca z Poznania - "Wiosna-Effatha" Ewy Wycichowskiej i "Jesień - Nuembir" Jacka Przybyłowicza - zobaczą słupszczanie, którzy w piątkowy wieczór wybiorą się do filharmonii.
W spektaklu "Wiosna-Effatha" Ewy Wycichowskiej nic nie dzieje się przez przypadek. Jego siła leży jednak w cykliczności odwiecznych rytuałów. Odegrana z pasją przez tancerzy, pozostawia widza z pytaniem o granice ludzkiej wrażliwości i duchowości. Najnowsza choreografia Ewy Wycichowskiej na pierwszy rzut oka dotyka najbardziej organicznych aspektów życia. Jednak tancerze, opowiadając o rodzeniu się i umieraniu, snują jednocześnie opowieść o ścieraniu się dobra i zła. Przypominają, że w przyrodzie tkwi niewytłumaczalny potencjał podnoszenia się po upadku. Natomiast "Jesień - Nuembir" [na zdjęciu] to trzecia realizacja Jacka Przybyłowicza w Polskim Teatrze Tańca. Artysta przez wiele lat związany z Kibbutz Contemporary Dance Company opowiada o relacjach między kulturowych w zderzeniu z językiem tańca współczesnego i tradycją muzyczną, zarówno o genezie klasycznej, jak i etnicznej. Inspiracją do spektaklu jest obrzędowość plemion berberyjskich za